Relacja z zajęć filmoznawczych w Liceum Ogólnokształcącym nr 1
im. St. Staszica
w Ostrowcu Świętokrzyskim
Młodzi ludzie podkreślają swoje oddzielenie od „świata dorosłych” najczęściej poprzez ideologię, strój, muzykę, slang, slogan i temu podobne manifestacje. Chcą w ten sposób zaznaczyć swoją inność oraz niezależność od świata ludzi dorosłych. Można powiedzieć, że subkultury młodzieżowe są efektem krystalizacji odrębnej kategorii społecznej, jaką jest sama młodzież.[1]
W klasie 3 i 4 wstępem do dyskusji na temat subkultur młodzieżowych stał się film dokumentalny Piotra Łazarkiewicza „Fala”. Fabularyzowany dokument „Fala” (1986) jest świadectwem epoki, w której rodziły się nowe postawy życiowe. Festiwal muzyki rockowej w Jarocinie poznajemy z punktu widzenia biorącej w nim udziału młodzieży i ówczesnych władz miasta oraz przedstawicieli organizacji społecznych. Dwa punkty widzenia, dwie kompletnie różne wizje świata. Komentarzem do filmu (dzisiaj chętnie używa się słowa: kontekst) stał się tekst piosenki: „My, ukryty w mieście krzyk” rapera Pezeta: „Ludzie kpią z nas zanim zdążą nas poznać/ Biorą nas za przestępców, bo nie widzą w nas dobra….” Subkultury od zawsze były naturalnym wyrazem buntu społeczno- obyczajowego, który na swój sposób wyraża, i wyrażać będzie każde pokolenie młodych ludzi.
W klasie czwartej idealnym podsumowaniem dyskusji na temat subkultur stał się znakomity film Mieczysława Waśkowskiego „Nie zaznasz spokoju”. Bohater filmu – Tolek zwany Biczem – po opuszczeniu więzienia nie zmienił się. Staje na czele bandy gitowców, z którą planuje kolejny skok.
Gitowcy to zjawisko rdzennie polskie, choć występujące wśród gitowców nastawienia, rytuały i systemy wartości nie są obce różnym grupom subkulturowym z innych krajów. Gitowcy nie są jednak po prostu tylko grupą przestępczą. Można mówić raczej o tym, że świat przestępczy dostarcza im inspiracji oraz wzoru dla rytuału i języka. Subkultura gitowców pojawiła się jako odrębne i rozpoznawalne zjawisko na początku lat 70. Stosunkowo najwięcej gitowców rekrutowało się spośród uczniów szkół zawodowych, przyzakładowych. Chcąc podkreślić swoją grupową tożsamość, gitowcy ubierali się w ortalionowe, lekkie kurtki z kołnierzem z włóczkowego ściągacza (tzw. szwedki) oraz spodnie zaprasowane na kant. Znakomicie obraz tego środowiska ( w sposób wręcz naturalistyczny) przedstawił w swoim filmie Mieczysław Waśkowski. Tolek Maliniak (świetna kreacja Krzysztofa Janczara) odnosi „proste” sukcesy, ale nie zauważa, że jego życie to jedna wielka porażka, jeżeli stosuje się wyłącznie prawo pięści. Przegrywa życie – w finale opuszczają go nawet najbardziej zatwardziali przyjaciele, ratując własna skórę, pozbywając się niewygodnej znajomości.
Łącznikiem między „Falą” Łazarkiewicza a … „Nie zaznasz spokoju” Waśkowskiego był film „Jestem zły” Grzegorza Packa – chodziło o podkreślenie, jak bardzo w świadomości społeczeństwa zakorzenione są przekonania dotyczące młodych ludzi. Ponadto w tych filmach dostrzegamy, że cienka granica pomiędzy dobrem a złem może zostać łatwo przekroczona, a bohaterowie wcale nie muszą zdawać sobie z tego sprawy.
Naturalnym porównaniem do filmu Kazimierza Kutza „Sól ziemi czarnej” stał się film Jana Kidawy-Błońskiego „Męskie sprawy”. „Męskie sprawy” to film wyzwolony ze schematów – przede wszystkim pokazuje, że miarą sensu walki jest zwycięstwo i tylko zwycięstwo. „Męskie sprawy” są także filmem o pewnym środowisku ludzi, którym nie obce były sprawy ojczyzny. Ważną rolę odgrywają ludzie młodzi, a nawet dzieci. Gdy w Wigilię jeden z nich – Jasio Ministrant – ginie od ciosu nożem zadanego przez niemieckiego wyrostka, młodzi nieodwołalnie postanawiają wyruszyć do walki, zwłaszcza że w Poznaniu trwa już powstanie. Całą historię poznajemy z perspektywy 10-letniej Gundzi. Gundzia, grana przez Karolinę Czernicką piekielna dziewczynka, typ starej – malutkiej, sprytnej, palącej wszystko, w czym jest choć odrobina nikotyny i ogrywającej bezlitośnie dorosłych w kości, cały czas przewija się przez film, wnosząc pierwiastek humoru, ironii, dystansując się od owych „męskich spraw”.
* * *
Portret zbiorowości – środowiska znajdziemy także w znakomitym serialu Jerzego Gruzy „Wojna domowa”. Główną rolę gra w nim Krzysztof Janczar, który w filmie „Nie zaznasz spokoju” wciela się w rolę Bicza – zupełna zmiana emploi aktorskiego – ale to już historia na kolejny temat lekcji…
koordynator działań edukacyjno-filmowych: Wojciech Szymański, nauczyciel języka polskiego w LO Nr I im. St. Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim
[1]